Autor: Marcin Równicki

Jak walczyć z prokrastynacją? Moja sprawdzona receptura!

Zapewne wiele z was doświadczyło tego problemu. Budzisz się z rana i nic Ci się już nie chce. Doskonale wiesz, że to jest ten dzień w którym Twoja produktywność będzie wręcz ujemna i nie wiesz jak sobie z tym poradzić.

Mam dla Ciebie kilka wskazówek, które pozwolą przestawić Twój umysł i myślenie na „Chce mi się”. Nic nie zrobi się samemu to będzie wymagało wgrania nowego programu do Twojego umsyłu. Piszę w przenośni spokojnie to jeszcze nie ta technologia.

KSIĄŻKI MOTYWACYJNE

Nigdy nie myślałem, że będę komuś polecał książki motywacyjne! Ba nawet nie myślałem, że ich tyle przeczytam. Dlaczego uważam, że powinieneś przeczytać przynajmniej trzy książki motywacyjne? Ponieważ zmieni to Twój tok myślenia zapali kontrolki i zrestartuje Twój umysł. Nie każde Ci czytać wiele książek możesz ich posłuchać w dobie technologi bardzo popularne są audiobooki i osobiście je polecam.

  1. Brian Tracy – Zjedz tę żabę. 
  2. Charles Duhigg – Siła Nawyku .
  3. Robert Maurer – Filozofia Kaizen. Małymi krokami ku doskonałość

PRACA NAD UMYSŁEM

Ponieważ będziesz czytał to niechcący będziesz również pracował nad swoim umysłem. Wyobraź sobie swój mózg i jego myśli jako drogi kolejowe. Teraz pomysł o swoim rutynowym dniu. I co jak wygląda ta droga? Zapewne jest powtarzalna do bólu! Jeśli nie będziesz stymulował swojego mózgu to będzie znał tylko tą drogę tylko „Nie chce mi się dzisiaj nic”.
Przestaw zwrotnice i idź do pracy inną ścieżką zamiast autem wybierz się komunikacją. Przestań się gapić w telefon a zobacz, w jakim poruszasz się otoczeniu.

I przede wszystkim przestań w myślach narzekać i wywoływać mroczne myśli. Zamiast tego ucz mózg pozytywnych rzeczy, a nawet sobie wmawiaj, że dziś będzie super dzień i zrobię wszystko z przyjemnością. Pewnie znasz to powiedzenie, że wmawiane kłamstwo tysiąc razy staje się prawdą. Dla naszego mózgu to Ty jesteś wyznacznikiem prawdy i kłamstwa. Jeśli nie idziesz na trening, bo jesteś lekko przeziębiony, ale w zasadzie mógłbyś iść, ale leci ciekawy serial. To kogo oszukujesz? Mnie sąsiada czy siebie?

Skoro uczysz umysł lenistwa to nie oczekuj od niego, że będzie pracował dla Ciebie ze dwojoną siłą, kiedy Ty tego oczekujesz.

OTOCZENIE

Sprawa w zasadzie jest prosta. Jak nie zadbasz o otoczenie to Twoje wysiłki pójdą na marne. Telewizor w pokoju, powiadomienia z telefonu, światło latarni z ulicy to wszystko powoduje, że śpisz byle jako. Sen jest najważniejszy w całym procesie regeneracji. Spanie między 7:30 a 8:30 jest idealne dla prawie całej populacji. Spanie za długie czy za krótkie przyczynia się do wielu chorób.

SPORT

Ahh te dobroczynne endorfiny. Kiedy ostatnio je czułeś? Wciskając pedał hamulca samochodu i wrzeszcząc na przechodnia? To wiedź, że jest z Tobą źle!

Samochód to wygodna, ale nie jest on Twoją fortecą, ani przedłużeniem ciała. Rozumiem, że jak jedziesz po większe zakupy to się przydaje, ale czy po każdą rzecz musisz go używać? Masz mieśnie, które służą Ci do poruszania, a nie siedzenia. Narzekasz na kręgosłup, a może patrzysz w lustro i widzisz płaską dupę. To na boga zastanów się co robisz w zwykły dzień i czemu nic z tym nie robisz!

Średnio zaleca się od 7 tysięcy kroków do 10 tysięcy. To nawet nie sport, a samo chodzenie masz telefon zmierz ile robisz dziennie kroków. Zaskoczysz się, że ta ilość jest zatrważająco mała.

Zacznij biegać, nie możesz, bo jesteś otyły i siusiaka widziałeś ostatni raz przy muszli klozetowej dawno temu? To idź na basen. Basen też źle to zacznij od długich spacerów trochę zrzucisz masy i będziesz myślał co dalej.

Jeśli wierzysz w diety cud to równie dobrze wierzysz w świętego mikołaja jak Twoje małe dzieci. To zawsze jest prosta matematyka musisz jeść mniej niż potrzebuje Twoje ciało. A sport w tym tylko pomaga. Uwierz mi na słowo ciało Ci podziękuje jak pozbędziesz się tych zbędnych KG.

KAIZEN

Kaizen to metoda opisywana w książce, która wam polecam przeczytać. Metoda ta odnosi się do codzienności i wykonywania zadań. Duże zadania należy podzielić na mniejsze, aby nas nie przytłaczały. Wszystko, co możesz zrobić od zaraz rób od zaraz niema sensu odkładania i piętrzenia zadań.

VIDEO

5 rzeczy, które pomogą Ci walczyć „Dzisiaj nic mi się nie chce!”

Szczere podsumowanie roku 2018

Witam Cię w 2019 roku i chce Ci życzyć na początku 100% realizacji założonych celów! Bo u mnie wyszło jak wyszło… Trochę mi nawet wstyd z tego powodu, że nie dałem z siebie wszystkiego, aby dopiąć pewnych spraw.

Czasami wygrywał rozsądek niż byleby tylko zrealizować dany cel, aby go odhaczyć. Myślę sobie, że to nie o to w tym wszystkim chodzi.

Nie chce Ci się czytać na dole jest video z podsumowaniem.

Zadania i poziomy – podsumowanie

Biegacz

Przebiegłem 21 KM (półmaraton) Wykonane 04.03.2017

Przebiegłem 42 KM (maraton) – Cel 2018
Tego celu nie udało się zrealizować, ponieważ chcę przebieć maraton a nie przejść. Więc całe 42km w biegu. Na swoim koncie mój najdłuższy bieg wynosi 30KM ponoć to wystarczy, aby siłą umysłu doczołgać się do mety. Ale jednak wolałbym całość przebiec i mieć z tego satysfakcje.
3 poziom to ultra… bez przebiegnięcia i sprawdzenia się w maratonie to odległa przyszłość.
Plan na maraton jest w tym roku 2019, ale przed oficjalnie wypadało by przebiec półmaraton.
Połówkę 21 KM biegnę w tym biegu 18 dni do wiosny oraz chcę zaliczyć drugą połówkę, którą jest organizowana w Dąbrowie Górniczej. https://dostartu.pl/polmaraton-18-dni-do-wiosny-i-biegi-towarzyszace-na-10km-5km-oraz-marsz-nw-na-5km-v2802.pl.html
Maraton być może Silesia lub coś dalej, aby połączyć bieg z innym celem.

Biegacz – Hart ducha

Biegałem codziennie przez 7 dni – Cel 2018 Wykonane 23-29.07.2018

Kolejne poziomy to 30 dni i 180 dni, miało to mi pomoc w motywacji jednak biegam tak długo, że to już jest mój nawyk. Do biegania codziennego wrócę na pewno w późniejszym etapie.

Podróżnik 

Odwiedziłem 10 miast w Polsce – Cel 2018
Trochę naciągane, ale zrealizowane 70% Google ładnie podsumowało mi rok!

Globtroter

Odwiedziłem 10 Krajów – Cel 2020

Odwiedziłem 30 Krajów – Cel 2025

Odwiedziłem 50 Krajów – Cel 2028

To jest cel długo terminowy, więc mam jeszcze czas lub oszukuje sam siebie.
Nigdy nie leciałem samolotem i te wszystkie procedury co możesz wziąć czego Ci nie wolno trochę mnie demotywują do podróży.

YouTuber

Odtworzone video – 10,000 razy Wykonane Video które osiągnęło taką liczbę wyświetleń 

Odtworzone video – 100,000 razy – Cel 2019

Odtworzone video – 500,000 razy – Cel 2021

Udało mi się osiągnąć przy jednym video taki wynik i już wiem, że powtarzalność na YouTubie nie istnieje! A jeśli ktoś mówi, że istnieje to kłamie albo niech mi sprzeda patent.

Biznes

Przychód na poziomie 70,000 PLN – Cel 2019

Przychód na poziomie 250,000 PLN – Cel 2021

Przychód na poziomie 999,000 PLN – Cel 2022

W roku 2018 przychód pozostawię bez komentarza. Moja wizja totalnie się nie sprawdziła i oparcie biznesu o freelancerkę nie jest super zajebistym pomysłem.

Dam Ci drobną radę przemyśl swój model biznesowy 10x przetestuj go jak jesteś na etacie, a potem zaczynaj przygodę z biznesem.

Nieruchomości 

Wynajem 1 mieszkania do 2020 ten cel nie wydaje się w tym momencie realny do zrealizowania. Brak mi obycia na ten temat, które powoli zdobywam.

Książki / Audiobooki

Przeczytałem / Przesłuchałem 100 pozycji – Cel 2018

92 książki udało mi się przesłuchać przez 2017 i 2018 rok. Rok ma 52 tygodnie, a więc tutaj będzie zmiana, aby czytać / słuchać 50 książek rocznie. To jest realne do zrobienia, a jak ktoś ciekawy jakie pozycje przebrnąłem to spis jest w linku po niżej co kilka tygodni aktualizowany.

Książki które przeczytałem / przesłuchałem https://rownicki.pl/ksiazki/

Książka (Selfpublishing)

Sprzedałem 100 sztuk książki w obecnym roku 2019 raczej to będzie not happend. Mimo że coś zacząłem pisać to niema to takiego kształtu jakbym sobie wyobrażał w głowie.

Kurs video

Sprzedałem 100 sztuk kursu online w roku poprzednim. Fakup na całej linii zainwestowane pieniądze w platformę się nie zwróciły. Poraz kolejny okazało się, że to, co ja myślę nie koniecznie jest zbierze z tym co chce rynek w chwili obecnej. Tu mam pewien plan B, a nawet C w realizacji.

Wysokość

Spóźniłem się i zamknęli mi Żyletę… A dwa chciałem z tego wydarzenia zrobić vloga. W tym roku ponawiam chęć i jak otworzą latem to robie TO.

Swobodne spadnie – 80m – Cel 2018

Swobodne spadanie – 252m – Cel 2019

Publiczność

Wystąpić przed 50-osobowa publicznością w tym roku kalendarzowym 2019 jest to do zrealizowania. Zastanawiam się czy to jest coś co chcę tak naprawdę zrobić. Nie wiem czy to jest cel przy którym powinienem się skupiać bardziej. Pozostawię go losowi jak będzie okazja i będę mógł się wykazać to wystąpię. Jak nie będzie to trudno nie będę cisnął na siłe.

Fotografia

Kolejny cel z tak zwanej dupy… A czemu tak sądzę, bo po roku to wiem, że zabieram się do tego od dupy strony. Co prawda kiedyś miałem stronę, gdzie wrzucałem zdjęcia, ale zlikwidowałem tę sekcję.

Wystawa zdjęć w galerii w Polsce – Cel 2024

Ktoś powinien stać czasem nade mną i trzepnąć mnie w łeb jak wpadam na takie pomysły. To jest pomysł z czapy bo gdzie jakieś zaplecze do tego pomysłu. Równie dobrze mogłem sobie wymyślić, że będę posiadał baza marsjańska 2040.

ROK FAKUPÓW I NAUKI NA BŁĘDACH

Rok 2018 był rokiem jak wyżej. Wiele się nauczyłem i wiele zweryfikowałem czy to decyzji biznesowych, czy też znajomości. Mam wrażenie, że łatwiej jest sprzedać Kebaba w budce niż komuś usługę. Zapewne jeden, jak i drugi biznes rządzi się swoimi prawami i niema lekko w obu.

Z jednego jestem dumny, że udało mi się uwolnić od poprzedniej pracy! 10 lat w środowisku niesprzyjającym rozwoju może skutecznie psychicznie człowieka wymęczyć. Trzy miesiące na początku roku, które sobie dałem na regeneracje dało mi bardzo dużo w sferze mentalnej. Polecam każdemu zatrzymać się i zastanowić czy dalej chce tkwić w tym samym miejscu bez możliwości rozwoju.

Praca to powinno być środowisko przyjazne tak, aby po wyjściu z pracy nie trzeba było narzekać, że znowu ten czy tamta to imbecyle i nie znają się na rzeczy, a zarabiają tyle samo i tak dalej.

Teraz jestem sam sobie sterem okrętem i żeglarzem. 😀 I wreszcie mogę ponarzekać na polskie prawo podatkowe. Mogę przytoczyć tylko moją historię i urzędu skarbowego oraz celowego wprowadzania w błąd. Było na vlogu więc nie będę się powtarzał.

Cele zbytnio na rok 2019 się nie zmienią jednak podejście do tematu oraz modyfikacja jest nieunikniona.

Życzę Ci jeszcze raz zero fakapów, a jedynie samych sukcesów!

VIDEO

Vlog 167 – Szczere podsumowanie roku 2018

Własny kurs online? Ile to kosztuje?

Masz pewną wiedzę i zastanawiasz się, a może by tak ją sprzedać w formie kursy online? Pomysł fajny, ale gdy przychodzi o realizacji zaczynają się chody. Już nie wspominam o aspektach technicznych takich jak czym to nagrać czy muszę mieć full pro kamerę oświetlenie itd. Na takie rozważania musiałby powstać osobny wpis. Natomiast teraz zajmiemy się ściśle wyliczeniami, jeśli chodzi o budowanie własnej platformy na swoje kursy.

Czytaj dalej

Pięć tygodni bez aplikacji na telefonie

Pewnie zadajesz sobie pytanie jak można żyć bez social mediów w dzisiejszym świecie. Odpowiedź jest dość enigmatyczna można da się, ale trzeba do tego przywyknąć. Ile razy dziennie zerkasz na telefon czy czasem nie ma nowego powiadomienia, like, maila itd.

Jakkolwiek nie podejść do temu to jest to temat na czasie, im młodsze pokolenie, tym więcej spędza czasu w wirtualnym świece. Wcale się im nie dziwie, bo tak jest wygodniej nie trzeba wychodzić nawet z domu gdy ma się znajomych na messengerze czy instagramie. Chcesz wiedzieć co słychać u konkretnego znajomego zaglądasz na facebook, skrolujesz instagram lub sprawdzasz snapa co tam dziś się działo ciekawego.

Mój eksperyment wyszedł całkiem przypadkiem i jego warunki wcale do sterylnych nie należały. Po pierwsze powodem była prozaiczna awaria telefonu, zwyczajnie mój stary LG G2 wyzionął ducha i za nic na świecie nie chciał się uruchomić. A, że obecne flagowce nie są kompletnymi telefonami to tak tydzień na tydzień czas upływał, aż urodził się eksperyment.

Czy da się funkcjonować bez żadnej aplikacji na telefonie?

NIE.

Ponieważ abstrahując od social media spotka Cię niemiła niespodzianka w postaci posiadania aplikacji mobilnej swojego banku! Przynajmniej u mnie, ponieważ już dawno odszedłem od autoryzacji sms na rzecz mobilnego potwierdzania przelewu.

Czy da się funkcjonować bez żadnej aplikacji social media?

TAK.

Da się, ale to znowu zależy czy jest Ci to potrzebne np w pracy więc się nie obejdziesz. Całę szczęście cześć aplikacji jak Facebook działa na desktop. Prowadząc kilka małych FP chcąc nie chcąc korzystałem z kompa do ich obsługi. Instagram no da się przeglądać i lajkować, ale odpuściłem sobie, bo na desktopie nie jest to samo co na mobile. Snapa porzuciłem już dawno, a Twitter to tylko z automatu obsługuje więc praktycznie go nie odwiedzam.

Muszę tutaj podkreślić, że nie miałem syndromu odstawienia, ponieważ już wcześniej nie korzystałem z powiadomień z social mediów. Po pierwsze, aby mnie nie rozpraszały po drugie abym to ja miał władzę nad nimi, a nie one nade mną. Prosty zabieg, a redukuje stres odstawienia w bardzo dużym stopniu. Wiele młodych osób jak przez chwilę niema połączenia z messengerem to już wariuje i wypytuje innych, czy im działa, czy to nie awaria co ja zrobię jak przestanie działać (koniec świata).

Nie możemy się oszukiwać, że social media nie uzależniają, bo uzależniają i to bardzo. Chęć bycia na czasie i bycia popularnym jest bardzo silna w dzisiejszych obecnych czasach. Za 5 a może 10 lat nie będzie pytania, jaką furą się bujasz, a ile masz fallowersów 😉 Każdy po cichu pragnie sławy i wielkich pieniędzy, a dźwięk przychodzącego powiadomienia nierzadko wprawia nas w stan ekstazy.

Social media to nie tylko ślepe klikanie w lajki czy serduszka, a poważne medium również do zarabiania kasy. Trochę jak w krzywym zwierciadle bo widzimy tylko produkt finalny, ale nikt z nas nie zastanawia się ile czasu ktoś poświęcił, aby zyskać tę wymarzoną sławę „social mediową”. Czasami to lata pisania bloga, a w innym wypadku miliony zdjęć wypstrykanych, a jeszcze innym po prostu się udaje, bo mają ładne twarze czy zgrabne tyłki.

Czy da się funkcjonować bez żadnej aplikacji sportowej?

Da się, ale…

O ile uprawiasz sport rekreacyjnie, a ja do takich osób się zaliczam w końcu trzy raz w tygodniu bieganie to nie zawodowstwo. Bez aplikacji sportowej jest ciężko w przypadku biegania, każdy trening trzeba wprowadzić ręcznie, a w dodatku wszystkie odcinki 1 km to średnie z całego biegu więc słabo to wygląda. Monitorowanie pracy serca przez mojego mibanda 1s po prostu bez apki mija się z celem. Reasumując da się ale to problematyczne.

Czy da się funkcjonować bez odbierania maila?

TAK.

Oj da się i tutaj zacytuję swój podpis który widnieje w mojej osobistej i firmowej poczcie.

No właśnie dzisiejszy świat strasznie popycha nas, abyśmy byli cały czas dostępni dwadzieścia cztery godziny przez siedem dni w tygodniu. Przeciwstawiam się temu, ponieważ uważam, że mail w zbyt dużej mierze jest traktowany jako swoisty chat. Mail to nie chat! Więc przestańmy go tak używać polecam do maila używać dodatkowej aplikacji jak bumerang lub o podobnej funkcjonalności i wszystkie maile napisane np. wysyłać następnego dnia rano.

Nie bądźmy zakładnikami naszego maila!

Jakiej aplikacji najbardziej mi brakowało?

Storytel (audiobooki) oraz Podcast Player (podcasty)

Czytam tj słucham dużo audiobooków podczas treningów i słucham też wybranych podcastów. Niezmiernie tych aplikacji mi brakowało bardziej nawet niż social media 😉

Żywotność baterii 200%

Może Cię to zaskoczy, ale podczas tego eksperymentu 5 tygodniowego jedna rzecz rzuciła mi się w oczy. Otóż bateria w telefonie zastępczym LG G3 😉 bez aplikacji social media, treningowych, słuchania audiobooków, maila itp. to takie użytkowanie pozytywnie wpłynęło na żywotność baterii. Tak wiem po to jest smartphone, aby był „smart”, jednak warto zwrócić na to uwagę, gdy bardzo narzekamy na naszą baterie w telefonie. Może warto rozważyć USUNIĘCIE kilku pożeraczy czasu na rzecz dłuższej żywotności baterii.

Podsumowanie

Cholera to było bardzo ciekawe doświadczenie dla mojego świadomego JA! Pierwsze kilka dni było dziwaczne, gdzie idąc na spacer z psem wyciągasz telefon, a tam tylko interesująca godzina. Wychodzisz wcześnie rano pobiegać bez słuchawek, a więc siłą rzeczy słuchasz otoczenia i swojego serca oraz oddechu. Może zabrzmi to banalnie, ale na nowo uczysz się żyć i dostrzegać otoczenie które jest tuż przed Twoim nosem.

Nie pozbędziemy się telefonów zbyt szybko z naszego życia technologia coraz bardziej przenika nasz świat, a my się z nią asymilujemy. Do cyborgów nam daleko, ale czy daleko nam do bezdusznych zombi kroczących ulicami wyznaczonymi do chodzenia z telefonem w ręku?

As part of their Mind Over Masses television show, National Geographic divided a one block-long sidewalk into two sections; one for cell phone users and the other for those not using a cell phone in downtown Washington, Thursday, July 17, 2014. The walkway warnings were put there by the brains behind a National Geographic television show as part of a behavioral science experiment. (AP Photo/Cliff Owen)

Jakiś czas temu wspominałem też o tym eksperymencie na vlogu 😉

Jaki wpływ ma na zdrowie hormon iryzyna

Naukowcy wykazali, w jaki sposób iryzyna, hormon wydzielany m.in. przez mięśnie szkieletowe w czasie aktywności fizycznej, indukuje proces konwersji białych adipocytów w beżową tkankę tłuszczową i hamuje tworzenie białej tkanki tłuszczowej.
Trochę to zawiłe ale tak naprawdę nie jest, ruch a raczej mięśnie wydzielają hormon iryznę który ma super właściwości pro zdrowotne dla naszego organizmu.

Organizm wytwarza niewielkie ilości iryzyny, uwypukla znaczenie regularnego ruchu. Niewykluczone, że korzystne efekty działania hormonu da się zamknąć w tabletce, pewności jednak nie ma, a na wyniki badań trzeba czekać wiele lat.

Zamiast czekać na cudowną pigułkę, można sobie pomóc, zmieniając tryb życia. Aktywność fizyczna prowadzi do uwolnienia […] iryzyny, która wykazuje wiele korzystnych efektów:

  • zmniejsza otłuszczenie,
  • mocniejsze kości,
  • zdrowszy układ sercowo-naczyniowy.

W zeszłym roku zespół Yang ustalił, że iryzyna na kilka sposobów korzystnie oddziałuje na serce (m.in. zwiększa poziom wapnia, który jest krytyczny dla skurczów serca). W czerwcu Yang i współpracownicy z Chin wykazali, że w modelu mysim adipomiokina ogranicza tworzenie blaszek miażdżycowych, nie dopuszczając do gromadzenia komórek zapalnych.

źródło: kopalniawiedzy.pl

KOMENTARZ

RUCH! Aktywność fizyczna to determinuje w nas zmiany na poziomie metabolicznym. Niema co się oszukiwać zmiany nie przechodzą łatwo, a o efekty trzeba walczyć każdego dnia. Reasumując idealna recepta na bycie fit to ruch im więcej tym lepiej ja polecam bieganie które sam uprawniam od 2 lat. Nie czekaj na idealną pogodę czy idealny dzień taki nigdy nie przyjdzie a przekładanie wszystkiego od następnego tygodnia to tylko łatwa wymówka walcz o swoje „bycie fit” a przede wszystkim zdrowie.

JAK ZACZĄĆ BIEGAĆ ? MOJA HISTORIA 2 SEZON BIEGÓW ZA MNĄ!

Jak zacząć biegać ? od czego zacząć ? To pytania który każdy kto chce spróbować zadaje sobie i szuka po internetach odpowiedzi. Znajdziecie masę odpowiedzi od specjalistów po amatorów biegów hobbistycznych takich jak ja. Otóż Ja biegam od dwóch lat regularnie przynajmniej trzy razy w tygodniu i staram się nie opuszczać treningów czy jest zimno czy pada deszcz. Ale zacznijmy od początku jak zacząłem przygodę z bieganiem, to nie był lans bo wszyscy biegają tylko kwestia robienia czegoś więcej niż siedzenia przed kompem i niszczenia sobie kręgosłupa. Otóż jak większość z was wie lub też nie wie ale zaraz się dowie to pracuje w branży IT i tam siedzenie 8h prawie że bez ruchu robi swoje (bo ruszanie palcami, czy rekami do ruchu zaliczyć nie można!) a do tego dochodzi praca po pracy czyli drobne zlecenia, pomoc potrzeboskim bo sobie przypomnieli że mają znajomego w IT, bo tak aby się odezwać co słychać to nie mają czasu 😉

Generalnie zaczęło się od tego że bolały mnie strasznie plecy, rehabilitacja plus ćwiczenia znalezione na Youtube pomagały ale tylko doraźnie (film do ćwiczeń które rzeczywiście pomagały mnie wrzucę na końcu). I stało się przegrzebałem pół interntów aby się dowiedzieć jak biegać, w końcu człowiek z IT to teoria najpierw później praktyka a czasem tylko na teorii się kończy 😛 I tutaj podzielę się swoimi spostrzeżeniami na temat swoich początków i udzielę wam kilka wskazówek mam nadzieje że z nich skorzystacie.

Jak zacząć biegać ?

Przede wszystkim nie szukać wymówek! a bo nie mam butów, a bo nie wiem w co się ubrać, a bo nie mam z kim biegać… proszę was jak już podjęliście decyzje to trzeba z jajami konsekwentnie dążyć do celu! Nie układaj planu biegowego bo nie masz kondycji zapewne a i Twoje ciało mięśnie, serce nie jest przygotowane do tego wysiłku, więc wszystkie plany treningowe o których tak czytałeś w początkowej fazie się nie przydadzą nic a nic. Oczywiście chodzi tutaj o plan do poprawy szybkości wytrzymałości najpierw musisz zrobić tą podstawę aby ciało nabrało nawyku biegania, a później jak najbardziej PLAN. A wiedzę być może później wykorzystasz jak wejdziesz na wyższy level i zdecydujesz tak chce biegać podoba mi się to i chcę więcej 😀 A wiedź że przyjdzie taki moment o ile wytrwasz te pierwsze tygodnie, miesiące… tak trzeba wytrwać! To fundamentalna podstawa konsekwencja, sumienność i systematyczność bez tego będzie ciężko wytrwać, przede wszystkim nie przejmuj się że na początku Ci nie idzie że musisz przystawać łapać oddech. Mimo że nigdy nie byłem gruby w wręcz odwrotnie moja kondycja była tak słaba że też musiała przystawać pochodzić i znowu biec.

*Jeśli ważysz grubo powyżej 100 KG to plan treningowy jest Ci potrzebny aby najpierw zbić KG do wagi która pozwoli Ci swobodnie biegać nie niszcząc przy tym stawów! Tu bym polecał zacząć od rowerka stacjonarnego lub zwykłego czy np basenu. Dopiero w kolejnej fazie rozpoczął bieganie po uzyskaniu odpowiedniej wagi. 

Kilka uwag jak już zdecydujesz że chcesz zacząć:

Nie ubieraj się za grubo, bo jak widzę osoby które mają kilka KG za dużo i w lato biegają w dresie są tak czerwone jakby miały eksplodować to mam ochotę przystanąć i powiedzieć im że wyglądają jakby miały stan przed zawałowy, więc nie dziwie się że po takich kilku razach można mieć dość biegania.
Ubieraj się adekwatnie do pogodny i weź do serca radę jak się ruszasz to się rozgrzewasz więc jeśli na początku Ci jest zimno to nawet dobrze bo podczas biegu będzie Ci się biegło lżej i przyjemnie a po 5 min zapomnisz że było Ci kiedykolwiek zimno 😉

Jeśli zaczynasz i brak Ci kondycji nic straconego wyrobisz ją z czasem, zacznij od niedużego dystansu max 5KM a nawet wam powiem że z perspektywy czasu to i tak za dużo więc polecam zacząć od 3KM. Biegnij nie za szybko nie za wolno średnim tempem taka byś czuł/a że biegasz a nie chodzisz 😉
Jeśli poczujesz że serce Ci wali jak oszalałe i zaczyna brakować Ci oddechu oraz ściska Cię w klatce nie przyjmie, natychmiast zwolnij ale nie stawaj! Zacznij kontrolować bardziej oddech oddychaj głęboko i staraj się zwolnić oddech wraz z tempem tak aby nie było natychmiastowego szoku postojowego.

Do ubioru trzeba zaliczyć też obuwie na boga nie kupuj butów za 500 zł plus bo gdzieś tam wyczytałeś/aś że są super itd. weź pod uwagę to że zaczynasz i być może Ci się nie spodoba bieganie więc 500 zł będzie kurzyło się w szafce. Jeśli nie masz butów odpowiednich idź i kup na wyprzedaży ja swoje Asics kupiłem za 129 zł Jeśli trafisz na akcje biegania w LIDLU czy też Biedronce to buty za 50 zł na początek spokojnie wystarczą szczególnie że te z Lidla np wyglądają jak NEW BALANCE tylko bez N 😉 If you know what I mean 😀 Marką się nie sugeruj załóż buta przejdź się kawałek poskacz i zobacz czy niema luzów i dobrze siedzi na nodze. Pamiętaj też o skarpetkach bezszwowe najlepsze, ostatnio w Lildlu były za 12 zł przetestowałem i się nadają jak najbardziej, więc czasem trzeba z głową kupować. Chyba że musi być lans kolorowe buty znaczki firmowe to cóż powiem Twój hajs $$$ i nic mi do tego na co wydajesz.

W pierwszych tygodniach treningu staraj się systematycznie biegać minimum trzy razy w tygodniu, jak już poprawisz kondycje czyli przegniesz dystans przez pitstopu. Wówczas możesz zrobić dwie rzeczy i albo idziesz w dystans albo w poprawianie szybkości.
Czy potrzebujesz mega smartwatcha albo zegarek sportowy otóż nie na tym etapie, zwykły telefon z GPS i endemondo lub navime (czy co tam wolisz) będzie idealny dla amatora hobbisty biegowego.

Bieganie z rana czy wieczorem ?

Otóż mój drogi czytelniku czy też czytelniczko 😉 To zależy jak leży 😛 Powiem tak pomimo kliku prób biegania rano u mnie to się nie sprawdza i za nic mi nie wychodzi szybko się męczę i brak mi przysłowiowej mocy.. ale jak mam wolne i jestem wyspany po śniadaniu to np o takiej 12 czy 13 biega mi się całkiem dobrze. A więc musisz spróbować aby się przekonać co Ci bardziej pasuje tutaj niema uniwersalnego przepisu wyjdź kilka razy rano i sprawdź czy to jest Twoja pora biegania.

Jedzenie

Jedzenie to bardzo waży punkt w zasadzie bo to też element treningu, otóż jeśli ktoś ma w nadmiarze te KG to ograniczenie jedzenia poprawi dwie rzeczy kondycje oraz zacznie przyzwyczajać żołądek do mniejszej ilość pokarmu co poskutkuje ubywaniem KG. Nie polecam najeść się i iść biegać no chyba że chcemy to wszytko zwrócić podczas biegu. Ja stosuje zasadę że nie idę biegać po posiłku ,a od niego musi upłynąć min 2 godziny 2:30 wówczas czuje że jest wszystko okey. Czasem idę pobiegać na głodnego aby ćwiczyć też umysł i ciało do kryzysowych sytuacji.
Trzeba pamiętać o jednej rzeczy im cięższy posiłek tym dłużej się trawi więc logiczne że trzeba odczekać dłużej, chodź tutaj dochodzi jeszcze sprawa metabolizmu, a u każdego to sprawa indywidualna. Nie przedstawię wam tu diety bo nie jestem dietetykiem to raz a dwa ja ze względów zdrowotnych jadam #healthy zdrowo i od kilu lat np nie jem smażonego mięsa. A jak coś muszę przysmażyć to używam do tego oleju z pestek winogron i polecam go osobom co mają problemy jelitowe. Pozdrawiam osoby które też mają coś wspólnego z IBD 😉

Woda przed w trakcie czy po ?

Woda to temat dość istotny bo uzupełnia nasze pierwiastki i nie pozwala nam się odwadniać, sód, potas wapń i magnez na te pierwiastki trzeba zwrócić szczególna uwagę. Wodę polecam pić z reguły nisko-sodową bo sód i tak mamy w nadmiarze w jedzeniu wysoko-przetworzonym, konserwowym itd. Potas najwięcej w pomidorach wiec szamać pomidory 😀 i innego typu warzywka. Magnez to podstawa aby żyć bez skurczów a więc gorzka czekolada ale ta z duża ilością kakao taka 70% czy 80% jest okey np ze skórką pomarańczy J.D.Gross z LIDLa bardzo dobra z dobrych ziaren kakaowych. Chodź i czasem łykam sobie Chela-MAG B6 (to nie reklama niczego nie sugeruje) czasem to nie znaczy że codziennie jak czuję że mnie zaczną łapać skurcze to łykam sobie jedną i mam spokój na jakiś czas bo przecież dziennie tabliczki czekolady nie zjem 😛 Chodź migdały pycha i często je wsuwam. Wracając do tematu wody przed bieganiem ja osobiście nie pije a jak to tylko mały łyczek jak jestem spragniony bo chce uniknąć tego nie przyjemnego uczucia bulgotania w brzuchu 😀 W trakcie biegania Ja osobiście nie sięgam po wodę nawet jak biegam 18 KM bo takie dystanse robię co jakiś czas. Dlaczego bo niewygodnie mi się biegam z wodą prosta odpowiedzieć a dodatkowe pasy aby mieć tam butelkę hmm.. nie raczej nie widzi mi się to. Po bieganiu jak najbardziej piję w zasadzie od razu jak wpadam do domu to już czeka woda 😀 i jak pijawka wysysam z butelki ile mogę aby się nasycić po dłuższej chwili znowu napełniam się wodą. Generalnie pić wodę trzeba koniec i kropka! Jedni piją sobie z cytryną inni robią sobie sami energetyki tak tak da się i nie trzeba kupować 😉 Ja czasem robię sobie wodę z miodem którą trzymam w lodówce a przed bieganiem wyciągam aby się ogrzała bo przeziębić gardło łatwo, a to nas eliminuje z biegania na minimum tydzień do dwóch!

Technika

Doszliśmy do etapu techniki biegowej, tutaj za dużo wam nie powiem, ale podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami, a więc uwaga podczas biegu nie szuraj nogami ciężko to w słowach wytłumaczyć (coś jakby hamowanie przednią częścią stopy). Ponieważ raz źle to działa na stawy kolanowe dwa zużywasz dwa razy więcej energii, podnoś kolana do góry dziwne ale nauczysz się tego i będzie Ci się lepiej biegło. Tak też na początku szurałem ale już nie szuram ;p level up 😀 Z jednych głupot jakie robiłem i dopiero po czasie zajarzyłem skąd mnie tak udo boli cały czas po bieganiu.. a mianowicie na 6 KM mojej trasy mam takie betonowe bloki i zamiast je obiegać Ja jak głupek skakałem przez nie cały czas jedną nogą i zwyczajnie na świecie mięsień cierpiał! Odkąd zaprzestałem automagicznie (fajne słowo) ból stopniowo zanikł i znowu mogę cieszyć się bieganiem. Im dłuższy krok tym mniej energii potrzeba na pokonanie danego dystansu no ale tego trzeba się nauczyć nawet mnie ciężko to przychodzi. Staram się poprawiać ten element a widać to na czasach średniej prędkości na 1 KM.
Staraj się biegać prosto, zwróć uwagę na ten element świadomie, poproś nawet kogoś aby zerknął na Twoją sylwetkę jak biegasz.

PLAN

Zacznij traktować bieganie jako plan na zmianę swojego stylu życia. Spróbuj wytworzyć sobie taką rutynę dla biegania tak jak rano wstajesz to wiesz że musisz zjeść śniadanie. Jeśli jesteś zapominalski lub masz dużo spraw na głowie i obawiasz się że zwyczajnie możesz zapomnieć że dziś jest dzień biegowy to ustaw sobie przypomnienie w telefonie zwykły budzik wystarczy. Gwarantuje Ci że po dwóch tygodniach będziesz miał mimo woli powolnie budowany nawyk a organizm sam będzie się domagał ruchu u jednych trwa to szybciej a u innych dłużej.
Obierz sobie docelowy dystans taki jakby chciałbyś biegać regularnie np 5 KM czy 10 KM i co ile dni bo to też jest ważne. Skonfrontuj swoją kondycje po pierwszym treningu i nie narzucaj sobie mega tempa czy dystansu pobiegnij tyle ile możesz z głową tak abyś rano miał/a siłę do wstania 😉
Proponuje zacząć od poniedziałku później dzień przerwy i środa itd Nawet jeśli po pierwszym treningu i po dniu wolnym będą Cię nogi boleć to spokojnie rozbiegasz to ;P

Podsumowanie

W podsumowaniu mogę Cię zapewnić że jak wytrwasz przez pierwszy okres to raz że będziesz zadowolony/a z siebie i zdobędziesz dodatkową motywacje na dalsze bieganie. Wracając do pleców to stwierdzam że ból automagicznie znikł co znacznie poprawiło mi samopoczucie oraz humor 🙂
Wstawaj codziennie rano z myślą o bieganiu nastaw się pozytywnie i nie daj za wygraną swojej ciemnej stronie która będzie mówić że nie dziś… dziś mi się nie chce.. Uwierz mi na słowo że jak Ci się nie będzie chciało, a pójdziesz i zrobisz co masz zrobić to po treningu endorfiny wynagrodzą Ci to podwójnie!
Jesteś zmęczony po całym dniu idź biegać zmęcz się jeszcze bardziej a po treningu poczujesz się lepiej dziwne ale to naprawdę działa.
Nie mówię że bieganie jest dla każdego, ale warto coś zrobić aby utrzymać się w dobrej formie i mieć kondycje. U mnie mija już dwa lata jak biegam i wybieganych mam za sobą 1,900 KM poniżej statystyki. Jeśli ktoś ma jakieś pytania zapraszam do kontaktu przez Social Media czy też mailowo. Wszelkie lajki ,szery, fallowy mile widziane 😀
Wybaczcie mi bo pewnie tekst napisany dość chaotycznie, ale chciałem zawrzeć swoje mądrości aby wam ułatwić start.

Pozdrawiam wszystkim biegaczy oraz tych którzy chcą zacząć lub są na początku drogi.

Ps. tutaj macie te ćwiczenia które polecam przed spaniem wykonywać o ile was boli szyja czy plecy 😉

 

Wpis został przeniesiony z bloga: https://mjmartino.eu/kat/osobiste/314/jak-zaczac-biegac-moja-historia-2-sezon-biegow-za-mna